poniedziałek, 28 kwietnia 2014

Ulubieńcy kwietnia!

Zgodnie z obietnicą, w tym miesiącu przedstawiam Wam moich ulubieńców. Nie są to same kosmetyki - trochę tu też sprzętów i suplementów. Z resztą same zobaczcie...

1. Podkład Rimmel, Wake Me Up, 100 IVORY. Odstawiłam go na jakiś czas i na nowo zatęskniłam. Pięknie rozświetla cerę, dając wrażenie wypoczętej i zdrowej skóry. Jak dla mnie to nr 1, zwłaszcza na wiosenne i letnie dni, kiedy ciężkie podkłady nie wchodzą w grę.


2. Lakier do paznokci Golden Rose, Color Expert, nr 15 - w tym odcieniu zakochałam się od pierwszego wejrzenia. Jak dla mnie jest zbyt ostry na codzień, ale na ciepłe wiosenne weekendy nadaje się jak ulał!



3. Cukrowy peeling do ciała z masłem shea i olejem żurawinowym, Go Cranberry - to cudo wygrałam w jednym z rozdań, w których brałam udział i muszę przyznać, że nie mogłam trafić na nic lepszego! Skóra po nim jest super nawilżona, gładka i jakby jędrniejsza. Żaden balsam nie jest już po nim konieczny - nawet w pojedynkę świetnie sobie radzi! Nic dziwnego - w składzie sama natura! POLECAM!

4. Szampon Oil of Morocco, Marc Anthony - cena może nie najlepsza, ale jest jej absolutnie wart! Dobrze się pieni, nie wysusza, pięknie wygładza i... cudnie pachnie! Odkąd go stosuję, zauważyłam ogromną poprawę w kondycji moich włosów. Jeśli jeszcze go nie próbowałaś, biegnij do Rossmanna! :)


5. Prostownica ROWENTA, Optiliss, Elite Model Look, SF 3122 - to cudo dostałam w prezencie od taty. Wystarczy kilka razy "przejechać" i włosy proste jak druty! Jak narazie jestem zachwycona, a co będzie dalej - zobaczymy! Pewnie za jakiś czas pojawi się osobny artykuł na ten temat.


6. Merz Spezial - o tym suplemencie już kiedyś było tu głośno. Jak dla mnie to najlepsza kuracja dla skóry, włosów i paznokci. Stosuję niecały miesiąc, a już widzę poprawę! Wreszcie zaczynam wracać do długich szponów! *.*


16 komentarzy:

  1. Kupiłam niedawno ten podkład z Rimmela, w tym samym odcieniu co Ty masz i niestety jest za ciemny :(
    Będę musiała się go pozbyć, a szkoda, bo tyle zachwytów nad nim słyszałam :(

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten lakier jest cudny, bardzo mi się podoba!:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wake Me Up tez bardzo lubię :))

    OdpowiedzUsuń
  4. podkład używam szczególnie latem :)

    lakier super kolorek;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetny kolor lakieru do paznokci :) Bardzo mnie kusi podkład Rimmel Wake Me Up, ale najjaśniejszy odcień jest za ciemny dla mojej bardzo bladej cery :( Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Zaciekawił mnie ten peeling żurawinowy...

    OdpowiedzUsuń
  7. wake me up jest bardzo fajny ;) ale pod koniec opakowania szkoda, że tak dużo ma tych błyszczących elementów ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Chętnie dowiem się na temat tej prostownicy bo zastanawiam się nad zakupem jakieś fajne :)
    Cudowne pazurki !

    OdpowiedzUsuń
  9. o Wow co za kolor :))- muszę sobie taki sprawić - cudo :))
    od kilku dni trwa u mnie Konkurs z okazji 1-wszych urodzin mojego bloga byłoby mi miło gdybyś zajrzała :) mybeautyjoy.blogspot.co.uk/2014/05/urodzinki-konkurs-rozdanie.html Serdecznie Zapraszam :))

    OdpowiedzUsuń
  10. Muszę zakupić ten peeling skoro polecasz :) Ja mam natomiast prostownicę z Remingtona i również jestem mega zadowolona.
    Może wzajemna obserwacja?

    OdpowiedzUsuń
  11. Śliczny kolor ma ten lakier z Golden Rose, chętnie się w go zaopatrzę :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja z tego podkładu byłam zadowolona, ale muszę powiedzieć, że jak są takie upały to się nie sprawdza. Ja wolę podkład Bell np jednak :) :)

    OdpowiedzUsuń
  13. lakiery golden rose bardzo lubie!

    OdpowiedzUsuń
  14. Śliczny lakier masz na paznokciach, fajne ulubieńce, peeling przykuł moją uwagę, natomiast Oil of Morocco bardzo uczuliły moją skórę i wywołały swędzenie, odżywka i szampon też.

    OdpowiedzUsuń
  15. zastanawiam sie nad kupnem tego podkladu. nie zapycha , dobrze kryje?

    OdpowiedzUsuń