Kupiłam go za 3,99, więc raczej nie można spodziewać się po nim gruszek na wierzbie, ale śmiało mogę powiedzieć, że daje radę! Na zdjęciach paznokcie mają już 2 dni i - jak widać - odprysków brak. Biorąc pod uwagę fakt, że większość lakierów na moich paznokciach odpryskuje już następnego dnia, Golden Rose spisuje się fantastycznie! Do pełnego krycia potrzeba co najmniej 2 warstw - po pierwszej prześwity są bardzo mocno widoczne.
Dodatkowym atutem tego lakieru jest cudowny efekt błyszczenia. O ile po nałożeniu większości lakierów muszę nakładać top coat - tutaj jest to całkowicie zbędne!
Lakier na środkowym palcu to Wibo, Extreme Nails 65.
Nie do końca podoba mi się to połączenie.
OdpowiedzUsuńuwielbiam GR ale serie z grubym pędzelkiem :)
OdpowiedzUsuńładna pomarańczka, lubię takie kolory, bo są orzeźwiające ;)
OdpowiedzUsuńWiosenny mani :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny, taki ciepły i słoneczny kolorek
OdpowiedzUsuńJak soczyście i wiosennie się zrobiło :) Podoba mi się ta pomarańczka :D
OdpowiedzUsuńŚwietna barwa. Pozdrawiam z http://to-i-owo-urodowo.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńLakiery GR są świetne! Dobra jakość za niską cene :)
OdpowiedzUsuńbardzo fajne polaczenie!:)) / u mnie konkurs, zapraszam!
OdpowiedzUsuńUwielbiam te lakiery. Świetnie się spisują, a cena fantastyczna, tylko za pędzelkiem nie przepadam. Bardzo ładnie się u Ciebie prezentuje :)
OdpowiedzUsuńSwietne polaczenie kolorów podoba mi sie ;)
OdpowiedzUsuń