wtorek, 25 czerwca 2013

KILKA NOWOŚCI W KOSMETYCZCE, CZYLI...

... WIZYTA W NATURZE.

Jeśli mam być szczera, nie jestem zbyt częstym gościem w tej drogerii. Najczęściej jest mi bardziej po drodze do Rossmanna i tam też zazwyczaj uzupełniam kosmetyczne zapasy. Dziś jednak pod wpływem niezidentyfikowanego impulsu, postanowiłam zajrzeć do Natury właśnie. Oto, co trafiło w moje sidła:


1. Marion, chusteczki odświeżające - kolejny wakacyjny niezbędnik, o którym zapomniałam wspomnieć w ostatnim wpisie. W lato taki gadżet warto mieć zawsze przy sobie, chociaż tych akurat nie polecam ze względu na ich zbyt słodki zapach.

2. Donegal, termoloki - powiem szczerze, że nie wiem, czego się po nich spodziewać. Z tego, co słyszałam, można nimi wyczarować w prosty sposób świetną fryzurę, ale sama nigdy czegoś takiego próbowałam, więc nie chwalę dnia przed zachodem słońca. Jak wypróbuję, dam Wam znać jak się sprawdziły!

19 komentarzy:

  1. moja koleżanka miała termoloki i ze dwa razy się u niej czesałam i wyszło rewelacyjnie ale to chyba też zależy od włosów ja mam dużo i grube i loki piękne wychodzą a ona nie była zadowolona bo ma cieniutki i efekt jest mniejszy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. u mnie też loki ładnie wychodzą, ale raczej krótko się trzymają ;/

      Usuń
  2. Też by mi się przydały takie termoloki

    OdpowiedzUsuń
  3. na moją ilość włosów musiałabym zakupić cztery raz tyle tych termoloków:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie tez chyba będzie ich za mało, ale narazie kupiłam tylko do wypróbowania :)

      Usuń
    2. to czekam na foteczki z tego jak wyglądają włoski potem;*

      Usuń
  4. Hmm ja chętnie jeszcze bym zobaczyła ten efekt na włosach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno coś takiego pojawi się nie blogu :)

      Usuń
  5. Ja nigdy wcześniej nie próbowałam kręcić włosów na wałeczki. Chyba muszę się kiedyś skusić i zobaczyć jak to będzie u mnie wyglądało.

    OdpowiedzUsuń
  6. termoloki znam z czasów kiedy miałam krótkie włosy i sprawdzały się... robiły lekkie , fajne fale..:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie używałam termoloków, ale zastanawiam się nad ich zakupem, bo ostatnio pokochałam loki ;D

    OdpowiedzUsuń
  8. Też mi do natury nie po drodze... :(

    OdpowiedzUsuń
  9. Termoloki są świetne. Szybki sposób na fantastyczną fryzurę.

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja robię po myciu włosów warkocz i też mam loki :)

    OdpowiedzUsuń
  11. ech u mnie loki trzymają się bardzo króciutko... chwila moment i wszystko opada ;<

    OdpowiedzUsuń
  12. aż mi się łęzka w oku zakręciła na widok tych wałków.. kręciłam sobie kiedyś włosy na takich.. tyle, że różowe były :P

    OdpowiedzUsuń
  13. Też kupiłam takie chusteczki :)

    OdpowiedzUsuń