poniedziałek, 30 listopada 2015

Palmers Body Gloss, nabłyszczający i rozświetlający krem do ciała

Dziś - znów po małej przerwie, przychodzę do Was z recenzją kosmetyku, który już dawno temu zajął honorowe miejsce w mojej kosmetyczce. Nie jest to co prawda produkt, który używa się na co dzień, ale w dni, kiedy planujemy wychodne wieczorową porą, stanie się naszym najlepszym przyjacielem! A mowa o... Palmers Body Gloss, nabłyszczający i rozświetlający krem do ciała


Jeśli mam być szczera, nigdy nie przepadałam za balsamami zostawiającymi na skórze drobinki. Wszędzie się to klei, czego nie dotkniesz, tam zostawiasz po sobie świecący ślad, no i kto by chciał wyglądać jak kula dyskotekowa? Palmer's wykonał jednak kawał dobrej roboty. Efekt na skórze nie jest nachalny, jak to zazwyczaj bywa - pozostaje jedynie delikatna poświata, złoty blask.
Krem bardzo szybko się wchłania. Nie musisz czekać pół godziny, zanim zaczniesz się ubierać - kilka minut i już po krzyku. Mało tego, jest to jeden z niewielu produktów, które można pochwalić za rewelacyjne nawilżenie. Skóra na moich nogach jest zazwyczaj sucha i napięta, dlatego rzadko który balsam potrafi sobie z nią poradzić. I w tym przypadku Palmer's nie zawiódł!
Jedyny minus, jaki można by zauważyć, to konieczność szorowania rąk po aplikacji - na dłoniach pozostaje ogromna "drobinkowa" warstwa. Po umyciu rąk nie zostaje jednak po niej ani śladu :)

A wy miałyście już do czynienia z marką Palmer's? Jak się sprawdziła u Was?